Pierwsze 30 lat. Kolejne 30 lat. Czas nowych wyzwań

2024-01-26 13:01 Rozmawiają: Artur Celiński i Ewa P. Porębska
wyzwania2-1
Autor: fot. archiwum redakcji Okładka „Architektury-murator” 4/1996, projekt Jerzy Porębski, przedstawia multiplikację statuetki konkursu „Życie w Architekturze”. Konkurs organizowany był przy ścisłej współpracy z innymi mediami – na początku z „Życiem Warszawy” oraz „Warszawskim Ośrodkiem Telewizyjnym”, a potem kolejnymi tytułami o coraz większych zasięgach. Nagrody przyznawało profesjonalne jury oraz mieszkańcy miasta. W pierwszej warszawskiej edycji, na którą zgłoszono aż 258 budynków, czytelnicy „A-m” i „ŻW” oraz widzowie „WOT” wybrali nie tylko „Ulubieńca Warszawy ” (Atrium Business Centre), ale też „Koszmar Sześciolecia” – tak okrzyknięto hotel Jan III Sobieski. W 2000 konkurs stał się ogólnopolski

Gdy tworzyliśmy "Architekturę-murator" uważałam, że potrzebna jest przestrzeń do aktualnej dyskusji, ale by też móc ją utrwalać dla kolejnych pokoleń w profesjonalny i dobrze udokumentowany sposób – mówi Arturowi Celińskiemu Ewa P. Porębska, a Artur Celiński odpowiada Ewie P. Porębskiej na pytania o to, jak tę przeszłość wykorzystać do tworzenia lepszej przyszłości.

Artur Celiński: W 1994 roku Polska jest tuż po terapii szokowej Balcerowicza, bezrobocie sięga 16%, inflacja zaczyna powoli spadać (ale z poziomu 44%). Środowisko architektoniczne narzeka na brak możliwości realizacji projektów. Głównym publicznym zleceniodawcą jest wciąż Kościół, a zagraniczni inwestorzy ściągają swoich własnych projektantów. Tymczasem po zamknięciu wydawanej dotychczas za publiczne pieniądze „Architektury”, postanowiliście, m.in. z Zygmuntem Stępińskim i Zytą Kusztrą, stworzyć w ówczesnym wydawnictwie Murator komercyjne pismo o architekturze. Chcieliście m.in. pomagać w rozstrzyganiu istotnych z zawodowego punktu widzenia problemów prawa, ubezpieczeń, etyki zawodowej i stowarzyszeń. Czy architekci i architektki bez pracy naprawdę chcieli wówczas dyskutować o wartościach i procedurach?

Ewa P. Porębska: W ogóle nie zadawałam sobie wtedy pytania, czego albo o czym chcą dyskutować architekci. Ja po prostu uważałam, że trzeba robić czasopismo. Pamiętajmy, że „Architektura-murator” w obecnej odsłonie narodziła się przecież z „Architektury” wydawanej wcześniej przed dziesięciolecia jako oficjalne czasopismo SARP, a której po przełomie politycznym 1989 roku zostałam redaktorem naczelnym. Po jego zamknięciu w wyniku braku finasowania bardzo ważne było zachowanie ciągłości i dbałość o to, by aktualny stan dyskusji o polskiej architekturze został utrwalony w profesjonalny i dobrze udokumentowany sposób. W tamtym okresie to miało niebagatelne znaczenie. Pamiętajmy też, że w tym czasie na świecie tradycyjne media, a zwłaszcza prasa drukowana, były potęgą. Pisma architektoniczne miewały ogromny wpływ na to, w jakim kierunku rozwijała się branża. Byliśmy tego świadomi również w Polsce. Zresztą – zdarzało się, że robiono nam wyrzuty z powodu publikacji krytycznych tekstów. Niektórzy odbierali krytykę bardzo osobiście – jak mogłaś opublikować taki tekst? – pytali – przecież to zostanie na zawsze!". Z dzisiejszej perspektywy bardzo się cieszę, że mamy to uchwycone na papierze. W pewnym, choć niemonumentalnym, sensie – „na zawsze”.

AC: I dzięki temu możemy zajrzeć do stanu ówczesnej środowiskowej świadomości. Pierwszy numer otwierał wywiad z Czesławem Bieleckim, który narzekał na wszystko – na intelektualne niechlujstwo polskich architektów i architektek; lekceważenie własnej tradycji, prowincjonalizm i fatalne prawo. Polską architekturę nazywał poprawnym naśladownictwem albo repliką kosmopolitycznej sztancy. Uczelnie architektoniczne krytykował za to, że uczą jedynie technicznych aspektów fachu, ale nie dają intelektualnego zaplecza, które na Zachodzie pozwala zrozumieć architektom, dlaczego rysują pewne formy. Dostało się także urbanistyce, którą nazwał polską szkoła akwarelistyki od umiłowania do kolorystycznych plam. Czytałem ten wywiad z mieszanymi uczuciami. Raz – bo wiem, co i jak robi teraz Czesław Bielecki; dwa – bo jednak o problemach z prawem i urbanistyką wciąż rozmawia się w podobnym duchu.

EP: Zacznijmy od tego, że wówczas Bielecki był symbolem walki o wolność, demokrację – ważnym symbolem, którego wypowiedzi miały ogromne znacznie. Dziś myślę, że to jedna z tych nauk, które możemy czerpać z naszej historii. Otóż słowa są słowami, a czyny czynami. Wielu architektom i architektkom zdarza się wpadać we wzniosłe, krytyczne tony. Wtedy od razu myślę – poczekajmy, sprawdźmy, jak te górnolotne słowa zweryfikuje rzeczywistość. Jeśli zaś chodzi o aktualność jego diagnoz, to część z tych pytań jest naturalna dla tamtych czasów, inne są dziś już stałym elementem naszego narzekania na rzeczywistość. Czasem uzasadnionego, czasem traktowanego jako wymówka przed wzięciem odpowiedzialności. Niezależnie od tego, każde pokolenie musi odpowiedzieć na swój własny sposób na te pytania, nie tylko patrząc na słowa, ale przede wszystkim na działania.

Spis treści Architektura 02/2024
przegląd

Relacjonujemy finał konkursu Polski Cement w Architekturze, a Bal Architektek poleca twórczość Aleksandry Wróbel, Weroniki Zdziarskiej i Asi Zwierzchowskiej.

Wszyscy chcą mówić o swoich aktualnych potrzebach, i to się zwykle przekłada się na program użytkowy. Jednak sposób korzystania z obiektu zmienia się najczęściej w ciągu jednego pokolenia, czyli co 20–25 lat – mówi Dietmar Eberle w rozmowie z Maciejem Jagielakiem.

Z a wybitne osiągnięcia na polu twórczości, rozumianym jako inspirowanie i prowokowanie do dyskusji, czym jest architektura – tak jury uzasadniało przyznanie Honorowej Nagrody SARP Ewie P. Porębskiej. Uroczystość połączona z odsłonięciem pamiątkowej tablicy z nazwiskiem laureatki odbyła się 8 grudnia 2023 roku w siedzibie SARP w Warszawie.

Prezentujemy recenzje książek: „Walka o dom. Wspomnienia syryjskiej architektki" oraz „Pochwała cienia".

Od 3 listopada do 9 grudnia 2023 roku w prestiżowej berlińskiej galerii – Architektur Galerie Berlin przy Karl Marx Allee – można było oglądać wystawę „The Matter of Layers". To była pierwsza prezentacja pracowni JEMS poza polskim kontekstem.

Jakub Piórkowski, współautor projektu Przystani Wida 2A, prezentowanej w numerze 12/2024 „Architektury-murator” zabiera głos w sprawie komentarza Daniela Załuskiego.

konteksty

Jaka tematyka, materiały – prezentowane w A-m 1994–2023 – były dla Ciebie najważniejsze, najbardziej inspirujące, znaczące w tym okresie? Jakie tematy powinien Twoim zdaniem miesięcznik poruszać obecnie, oraz w przyszłości, aby były jak najbardziej wartościowe w obliczu zmian jakie zachodzą wokół i wyzwań – środowiskowych, społecznych, politycznych, kulturowych i innych?

Gdy tworzyliśmy "Architekturę-murator" uważałam, że potrzebna jest przestrzeń do aktualnej dyskusji, ale by też móc ją utrwalać dla kolejnych pokoleń w profesjonalny i dobrze udokumentowany sposób – mówi Arturowi Celińskiemu Ewa P. Porębska, a Artur Celiński odpowiada Ewie P. Porębskiej na pytania o to, jak tę przeszłość wykorzystać do tworzenia lepszej przyszłości.

W naszym cyklu Z archiwum z okazji 30-lecia „Architektury-murator" przypominamy rozmowę „Opatrzność czuwa, czyli co się nie zdarzyło w polskiej architekturze (1994-2004)" z numeru 10/2004. Artykuł komentarzem opatrzyła Ewa P. Porębska [SKANY ARTYKUŁU TYLKO W CYFROWYM WYDANIU].

realizacje

Przebudowany obiekt łączy potrzebę wprowadzenia nowoczesnych rozwiązań i zapewnienia lepszej dostępności z zachowaniem historycznej tożsamości – piszą Monika Arczyńska i Karol Drobniewski o najnowszej realizacji biur Autorska Pracowania Architektoniczna - Jacek Bułat oraz Warsztat Architektury Pracownia Autorska Krzysztof Kozłowski [W WYDANIU CYFROWYM WIĘCEJ ZDJĘĆ].

Obie części, nowa i stara, połączone są na kilku poziomach, stwarzając strukturę, która pozwala kształtować zróżnicowane scenariusze działań – pisze Marcin Brataniec o nowej realizacji pracowni 55Architekci [W WYDANIU CYFROWYM WIĘCEJ ILUSTRACJI].

Obiekt ujmuje lapidarną formą. Ceglaną elewację o światłocieniowej fakturze ożywia tylko jednostajny rytm ponadwymiarowych kwadratowych okien – pisze Jerzy S. Majewski o nowej realizacji pracowni Atelier Tektura [W WYDANIU CYFROWYM WIĘCEJ ZDJĘĆ].

Bryłę biurowca można przyrównać do rozłupanego kamienia – od strony zieleni, spod jego klasycznie kształtowanej powłoki, wyłania się inna materia pisze Krzysztof Mycielski o nowej realizacji pracowni A5 Architekci [W WYDANIU CYFROWYM WIĘCEJ ZDJĘĆ].

Architekci wzbogacili modernistyczny budynek o nową warstwę śląskiej tożsamości, stosując przy tym zasady zrównoważonego projektowania – pisze Ryszard Nakonieczny o nowej realizacji pracowni Małeccy Biuro Projektowe [W WYDANIU CYFROWYM WIĘCEJ ZDJĘĆ].

technika

Charakterystycznym elementem budynku jest lokalny kwarcyt, który został wykorzystany zarówno na fasadzie, jak również do wykończenia wnętrz pisze Wiktor Kowalski o nowej realizacji pracowni Kengo Kuma & Associates [W WYDANIU CYFROWYM WIĘCEJ ZDJĘĆ].

teoria i praktyka

Teoria architektury będzie pogłębiać powiązania z medycyną oraz naukami społecznymi i przyrodniczymi, powinna też wrócić do pytań dotyczących etyki działalności architektów – pisze dr hab. inż. arch. Agnieszki Tomaszewicz, profesorka na Wydziale Architektury Politechniki Wrocławskiej, zastępczyni redaktorki naczelnej czasopisma „Architectus”.

warsztat

Najważniejszą i najtrudniejszą częścią projektu była nie tylko readaptacja zabytkowego klasztoru i budowa nowych obiektów wpisujących się w kontekst, lecz przede wszystkim dopasowanie nowej części do nieprzerwanie działającego w budynku zakonu – o najnowszej realizacji Arche - less is core piszą Piotr Grochowski, Wojciech Kolęda [W WYDANIU CYFROWYM WIĘCEJ ZDJĘĆ].

przybornik

Nowe produkty i specjalistyczne technologie dla architektów

wzornik

Kuchnia szyta na miarę – nowości od wiodących producentów

zawód architekt

Zdobywania zleceń nikt nas nie uczy, a stanowi to istotną część naszego zawodu – mówi w rozmowie z Aleksandrą Czupkiewicz Jacek Bułat.

Szukasz innych wydań ?

Sprawdź archiwum