Architektki w mediach: historia zawodowa
Pracę zawodową rozpoczęła lata temu na budowie, od 25 kieruje miesięcznikiem „A-m”. Wystąpienie redaktor naczelnej na Gali 25-lecia nawiązywało do kontekstu, w jakim prowadzi swoją działalność oraz stawianych przed medium celów.
Bywają ludzie, a są to przeważnie artyści, którzy potrafią przeczuwać i ostrzegać.
Ja nie mam tej mocy.
Ale jestem bacznym obserwatorem architektury, a może nawet nieco więcej, niż obserwatorem
Mówi się, że historię piszą zwycięzcy, a jednocześnie mówi się, że przyszłość zaczyna się dzisiaj.
Z tych dwóch stwierdzeń drugie jest mi bliższe. Bo na pisanie historii zawsze znajdą się chętni i będzie ona pisana po wielekroć od nowa.
My zajmijmy się przyszłością, a ona zaczyna się tu i teraz.
Co to oznacza w architekturze?
Pycha i dążenie do sławy kroczą w tym zawodzie tuż przed upadkiem środowiska naturalnego.
Jest takie pojęcie w psychologii, jak zaprzeczenie.
Zaprzeczenie to mechanizm obrony.
Wśród architektów wyraża się przede wszystkim nieprzyjmowaniem do wiadomości własnej odpowiedzialności za środowisko, powietrze, naturę. Winni są inni, ale nie my.
Więc może na początek wystarczy, by przy każdym małym i większym projekcie przyjrzeć się swojej strefie konformizmu i zrezygnować z niej na rzecz lepszej przyszłości?