Ekstremalne budowy

2020-03-25 14:16 Tekst: Oskar Grąbczewski
Winter Cabin
Autor: Janez Martincic/dzięki uprzejmości OFIS arhitekti 12 | Winter Cabin

Z zapałem godnym lepszej sprawy dążymy do budowania w miejscach ekstremalnych, kolonizując obszary dotąd nietknięte stopą człowieka. Szukamy lokalizacji pod ziemią, pod wodą, na szczytach gór, lub jeszcze bardziej niezwykłych. Z czego to wynika? Głównie – z ciekawości, niekiedy – z rzeczywistej potrzeby, zawsze – z wyjątkowego uporu. Oskar Grąbczewski przygląda się realizacjom, które ze względu na swoją trudną lokalizację, przesuwają granice naszej wiedzy i możliwości technicznych.

Architekci przeważnie starają się projektować i budować w miejscach przyjaznych inwestorom i użytkownikom. W traktacie O architekturze ksiąg dziesięć Witruwiusz poświęca cały rozdział umiejętności dobrego wyboru lokalizacji, czyli po prostu miasta. Gdy w ten sposób ustali się zdrowotne warunki przy zakładaniu miasta i wybierze okolice obfitujące w żywność dla ludzi i gdy dobre drogi lądowe lub dogodna komunikacja rzeczna albo porty zapewnią łatwy transport do miasta, należy przystąpić do zakładania fundamentów, wież i murów. Z zapałem godnym lepszej sprawy dążymy jednak do budowania w miejscach jak najbardziej ekstremalnych, kolonizując obszary dotąd nietknięte stopą człowieka. Zamiast wznosić budynki na dobrze położonych, skomunikowanych i naświetlonych działkach szukamy lokalizacji pod ziemią, pod wodą, na szczytach gór, lub jeszcze bardziej niezwykłych. Z czego to wynika? Głównie – z ciekawości, niekiedy – z rzeczywistej potrzeby, zawsze – z wyjątkowego uporu – przeważnie inwestora, rzadziej – architekta.

Szukasz innych wydań ?

Sprawdź archiwum