Zespół Mieszkaj w Mieście w Krakowie

2017-10-27 16:03 Tekst: Marcin Brataniec
Zespół Mieszkaj w Mieście w Krakowie
Autor: archiwum serwisu Osiedle Mieszkaj w mieście, realizowane jest w północnowschodniej części stolicy Małopolski, na terenie między ul. Radzikowskiego i Katowicką; Fot. Tomasz Zakrzewski

Według architektów projekt stanowi próbę stworzenia współczesnego kwartału, dzielnicy odpowiadającej na potrzeby mieszkańców, w której zaplanowali nie tylko budynki, ale też arterie komunikacyjne, piesze alejki, przestrzenie publiczne i funkcje uzupełniające. O realizacji pierwszej części planowanego krakowskiego osiedla pisze Marcin Brataniec.

Kiedy byłem mały i biegałem jak inni za piłką po podwórku między blokami mówiliśmy „nie bądź taki do przodu, bo cię z tyłu zabraknie”. To było do kolegów, którzy byli szybsi niż myśl. Kraków jest dziś rozbudowywany w zastraszającym tempie. Każda przejażdżka w odległe dzielnice zmienia moją mapę mentalną, najczęściej plącze ją i gmatwa. Mapy tej nie porządkują „wuzetki” i plany miejscowe, zdominowane przez strukturę własności. Niezwykle rzadko inwestycje deweloperskie budowane w oparciu o te regulacje tworzą fragmenty miasta, pozostając zwykle chaotycznymi jak reprezentacja Polski sprzed epoki Lewandowskiego i Nawałki. Wydaje się, że Krakowa często „brakuje z tyłu”. Osiedle „Mieszkaj w Mieście”, między ul. Radzikowskiego i Katowicką, to sprawnie zorganizowany projekt deweloperski, który, sądząc z marketingowych opisów, planów i opowieści architektów, wydaje się poprzedzony namysłem. Zmiana pierwotnego inwestora zaowocowała konkursem idei, w wyniku którego zaczęła w tym miejscu działać śląska pracownia medusagroup. Opracowany przez nią plan obiecuje budowę nie tylko mieszkań, ale i niezbędnych usług: sklepów, przedszkola, sali sportowej i wspólnych przestrzeni bulwarów, parku i placu. Fakt skupienia w jednych rękach znacznego terenu daje szanse na realizację tej wizji, budząc jednocześnie pewne obawy związane z monopolem działania na dużym terenie. Czy wizja się ziści, a potem sprawdzi, przyjdzie nam ocenić za jakiś czas. Na razie powstają jej zalążki. Realizacja zaczęła się nietypowo, bo jedną z pierwszych inwestycji była kapliczka przy drodze dojazdowej, kontynuująca tradycje stawiania przydrożnych znaków sacrum i poświęcenia zamierzeń wyższej opiece. Świecką tkankę miejską zaczęto natomiast budować od trzech budynków mieszkaniowych na skraju docelowej dzielnicy, przy wewnętrznej ul. Naukowców.

Szukasz innych wydań ?

Sprawdź archiwum