Bulwary wczoraj a dziś – o warszawskich bulwarach Jerzy S. Majewski

2017-10-27 16:10 Tekst: Jerzy S. Majewski
Architektura bulwarów nad Wisłą
Autor: archiwum serwisu Fragment bulwarów przy Centrum Nauki Kopernik z zachowanymi starymi drzewami; Fot. Juliusz Sokołowski

Realizacja była skomplikowanym przedsięwzięciem zarówno z powodów hydrotechnicznych, jak i krajobrazowych i konserwatorskich. Budowa fragmentu promenady poniżej Zamku Królewskiego wiązała się z zachowaniem niezbyt długiego, kamiennego nabrzeża, którego wznoszenie rozpoczęto tuż przed wybuchem II wojny światowej. W ciągu tych dekad poziom Wisły w Warszawie znacznie się obniżył i do biegnącego pod murem oporowym tarasu architekci dodali niższy, umożliwiający cumowanie statków i łodzi. W ten sposób bulwar, który na zrealizowanych odcinkach był przed wojną dwupoziomowy, ma teraz trzy poziomy – pisze Jerzy S. Majewski.

Warszawa ma nową, atrakcyjną przestrzeń publiczną. Jest nią blisko dwukilometrowy bulwar, ciągnący się wzdłuż lewego, śródmiejskiego brzegu Wisły. Miasto nie jest już odwrócone tyłem do rzeki, jednak powrót nad nią to proces trwający od wielu lat i z pewnością nie byłby możliwy bez kilku śmiałych decyzji. Pierwszą, podjętą przed blisko ćwierćwieczem, była budowa gmachu Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego. Pomysł wkomponowania architektury w zieleń i założenia ogrodu na dachu był wówczas rewolucyjny, ale przyczynił się do zmiany charakteru Powiśla. Kolejnym krokiem była budowa mostu Świętokrzyskiego oraz schowanie w tunelu odcinka Wisłostrady. Most pozwolił na bezpośrednie połączenie bulwaru z prawobrzeżną częścią Warszawy, tunel sprawił, że Wisła na blisko kilometrowym odcinku przestała być odcięta od miasta drogą szybkiego ruchu.

Szukasz innych wydań ?

Sprawdź archiwum