Magdalena Pios

2024-10-16 12:39 Rozmawiała: Aleksandra Czupkiewicz
Magdalena Pios
Autor: fot. Marcin Czechowicz Magdalena Pios

W Polsce na razie idziemy jeszcze w kierunku instalacji, ale być może za 20 lat zorientujemy się, że istnieje też inna droga.

O prefabrykacji, ekologii i budowie z wykorzystaniem drewna rozmawialiśmy w rubryce Zawód Architekt z Kubą Woźniczką i Katarzyną Głażewską. Jesteśmy zgodni, że aby w Polsce powstał budynek w konstrukcji drewnianej trzeba mieć sporo szczęścia. Jest Pani autorką biblioteki w Choszczówce (realizacja) oraz biurowca na warszawskim Ursynowie (pozwolenie na budowę). Oba te obiekty użyteczności publicznej powstały w technologii drewnianej. Jak to się udało?

Rzeczywiście można powiedzieć, że oba te obiekty są w pewien sposób szczęśliwym zbiegiem okoliczności. Dla biblioteki w dzielnicy Białołęka opracowałam koncepcję, na podstawie której ogłoszono przetarg. Obok prefabrykacji, która miała ograniczyć czas budowy, wśród głównych założeń inwestora znalazły się także rozwiązania przyjazne środowisku. Ukończyłam studia podyplomowe z technologii drewnianych, drewno jest mi bliskie, więc nad jego użyciem zastanawiałam się wówczas już jakiś czas. Zaproponowałam konstrukcję drewnianą już w fazie koncepcyjnej. Z przetargu wyłoniono firmę z doświadczeniem w podobnych realizacjach. Udało mi się porozumieć z wykonawcą i miałam to szczęście, że mogłam kontynuować pracę nad własną koncepcją, a pierwotne założenia zostały utrzymane. Biurowiec powstał na zlecenie inwestora z Austrii. Firma UBM kilka lat temu przestawiła się w znacznej większości na budownictwo drewniane na terenie Austrii, Niemczech, Czech i Polski. Znałam ją wcześniej, śledziła ona także moje zainteresowanie tym surowcem. Choć początkowo biurowiec projektowaliśmy w żelbecie, to z uwagi na politykę firmy postanowiliśmy zobaczyć, czy na polskim rynku możliwe jest zrealizowanie budynku drewnianego. Na razie uzyskaliśmy pozwolenie na budowę i czekamy na realizację.

Studia w zakresie pracy z drewnem to wybór z jednej strony bardzo przyszłościowy, z drugiej to powrót do tradycji i rzemieślnictwa.

Szwajcarska Berner Fachhochschule w Biel ma oddział poświęcony wyłącznie rozwojowi technologii drewnianych. Jest to jedna z takich uczelni, które już od kilkadziesiąt lat działają na rzecz przywrócenia użycia drewna we współczesnej architekturze. Kadrę stanowi kilku profesorów, którzy wykorzystywali ten materiał w swoich projektach i w latach 90., wraz z powstaniem technologii drewna klejonego CLT, uznali, że należy ten budulec uwspółcześnić. Moja ścieżka kształcenia obejmowała program bardzo ogólny, ale kompleksowy. Poznałam szereg technologii i zagadnień, takich jak łączenia drewna z innymi materiałami. Zyskałam dużą świadomość jak ten surowiec wykorzystać w sposób efektywny. Wiem, jak wiele możliwości on oferuje. Studia na tej uczelni opierają się na praktycznym podejściu do zagadnień: chodzi się na budowę, rozwiązuje konkretne problemy. Zadania projektowe polegały na przetestowaniu różnych technologii, porównaniu ich, zobaczeniu, jak wpływają na projekt. Osoby, które chcą działać wyłącznie w drewnie, mogą wybrać programy studiów bardziej szczegółowe i skierowana chyba głównie do inżynierów, konstruktorów.

Jak do drewna przekonać w Polsce inwestorów?

My, architekci nie jesteśmy w stanie przekonać do tych rozwiązań inwestorów argumentami finansowymi. Taką władzę ma za to Unia Europejska z celem osiągnięcia neutralności klimatycznej w 2050 roku. Polakom bardzo trudno jest w to uwierzyć i unikają tej myśli jak mogą. Kluczowe przepisy będą dotyczyć dwóch aspektów: efektywności energetycznej, użycia materiałów zmierzających do obniżenia śladu węglowego oraz zrównoważonego finansowania inwestycji. Podstawą tego drugiego jest taksonomia służąca do oceny inwestycji w zakresie zgodności z ekologicznymi założeniami polityki UE. Firmy będą musiały być transparentne w swojej działalności pod kątem środowiska, działań społecznych. Banki staną przed koniecznością informowania, jakie inwestycje finansują, a przedsiębiorstwa spełniające założenia taksonomii uzyskają lepsze warunki spłat. Reasumując, inwestorzy będą musieli się dostosować do tych przepisów, a my architekci nauczyć się np. jak obliczyć ślad węglowy. Obecnie w pracy mam do czynienia z większymi firmami i widzę zainteresowanie tymi zmianami. W pewnym momencie i mniejsze będą musiały sprostać tym wymogom. Warto już teraz inwestować w wiedzę o materiałach zeroemisyjnych, o sposobach oszczędzania energii w budynku, bo będzie to po prostu potrzebne.

W kontekście biblioteki w Choszczówce obok użycia drewna są też inne rozwiązania ekologiczne, np. tani system ogrzewania wykorzystujący pompę ciepła zintegrowaną z panelami fotowoltaicznymi czy sterowanie centralą wentylacyjną. Za granicą widoczny jest zwrot ku rozwiązaniom naturalnym, m.in. przewietrzaniu, wentylacji grawitacyjnej, w Polsce przeżywamy fascynację technologią. Zapytam więc przekornie: jak poradzą sobie pracownicy biblioteki, jeśli prąd będzie chwilowo niedostępny?

To bardzo uzasadnione pytanie. Jestem wielką zwolenniczką pójścia w kierunku low-tech, ale prawdę mówiąc, do tych rozwiązań zmuszają nas polskie przepisy. Projektanci instalacji sanitarnych zwracają uwagę, że nie da się w naszych warunkach zaprojektować budynku efektywnego energetycznie, czyli szczelnego, bez instalacji mechanicznych. W bibliotece na parterze zamontowaliśmy otwierane okna po dwóch stronach budynku, żeby zapewnić przewietrzanie. Na razie obiekt nie jest dostępny dla użytkowników, a jedynie dla pracowników, nie została więc na razie włączona wentylacja mechaniczna. W Polsce na razie idziemy jeszcze w kierunku instalacji, ale być może za 20 lat zorientujemy się, że istnieje też inna droga. U nas zajmuje to trochę więcej czasu niż gdzie indziej. Nie zmienia to jednak faktu, że już teraz możemy wprowadzać część rozwiązań np. przestrzennych, które ten zwrot ku naturalnym metodom wykorzystują.

Spis treści Architektura 10/2024
czytelnia

Artur Celiński rekomenduje najciekawsze publikacje: „Między Lwowem a Krakowem. Szkice architektoniczne", „Jan Bogusławski (1910-1982). Według reguł sztuki i własnego upodobania", „Miasto dla dzieci. Jak urbanistyka i projektowanie przyjazne dzieciom mogą uratować nasze miasta". Poleca też podcast - rozmowę z Robertem Koniecznym.

o tym się mówi

O idei festiwalu WARSZAWA W BUDOWIE i zbliżającym się wernisażu wystawy „Trudna Miłość" pisze Tomasz Fudala, jeden z kuratorów wydarzenia.

przegląd

Polecamy naszym zdaniem najciekawsze zbliżające się wydarzenia: Forum Dostępności w Poznaniu, World Visualization Festival, warsztaty w Warszawie Modelowanie miasta.

Tegoroczna OSSA odbyła się w Iwoniczu-Zdroju na Podkarpaciu, trwała dziewięć dni i uczestniczyło w niej 70 osób. Hasłem było Sanatorium.

Schody, z którymi przemieszczali się uczestnicy OSSY 2019 po Poznaniu, posłużyły za symbol zakłóceń w przestrzeniach miejskich. W Warszawie – w ramach projektu dotyczącego kosztów w mieście – studentki niosły transparenty z hasłami: „Budujemy z grzybni", „Przybliżamy do natury", „Wzmacniamy więzi społeczne", „Wyjaśniamy koszty", „Redukujemy stres". We Wrocławiu zaś w ramach warsztatów ProtoLAB studenci zbudowali łódź ze sklejki, pływającą kawiarnię i kapsułę uważności. Po co to robią?

Piszemy m.in. o tym, co się wydarzyło podczas 14. edycji Weekendu Architektury w Gdyni.

realizacje

O architektonicznej sile realizacji decyduje nie tylko dostosowana do podmiejskiej skali kameralność drewnianego obiektu. Ujmuje również wrażliwość jego autorów na zastane zielone otoczenie [W WYDANIU CYFROWYM WIĘCEJ ZDJĘĆ].

Przebudowany plac przestaje być miejscem, przez które zwykle się przejeżdża, gdzie się przesiada albo w pośpiechu parkuje. Tutaj po prostu można pobyć - pisze Filip Springer o nowym projekcie pracowni mamArchitekci, A2P2 architecture & planning [W WYDANIU CYFROWYM WIĘCEJ ZDJĘĆ].

Budynek mieszkalny podejmuje konstruktywny dialog z kontekstem oraz otaczającą go przestrzenią, czerpiąc przy tym z modernistycznej tradycji [W WYDANIU CYFROWYM WIĘCEJ ZDJĘĆ].

Aby nie ingerować kubaturą w krajobraz Tatrzańskiego Parku Narodowego, architekci zdecydowali się prawie wszystkie funkcje schować pod ziemią

wnętrza

Sanatorium Paimio – zaprojektowane przez Aino i Alvara Aalto jako instrument medyczny – czyli architektura, która uzdrawia. Współcześnie służy działaniom na rzecz społecznego dialogu, edukacji i budowania relacji

dizajn na zawsze

Najważniejsze, żeby produkt nie trafił na śmietnik. Żeby dało się go naprawić i żeby się dobrze starzał. Docelowo wszystko będzie musiało być projektowane cyrkularnie

teoria i praktyka

Artur Jerzy Filip rozmawia ze swoim studentem Aleksandrem Gadomskim o jego dyplomie.

warsztat

Wdrażanie skanowania laserowego oraz projektowania w BIM przy obiektach zabytkowych pozwala zachować ich autentyczność i dostosować je do współczesnych potrzeb. Potencjał technologii może poprawić procesy rewitalizacji i zarządzania dziedzictwem architektonicznym.

przybornik

Nowe produkty i specjalistyczne technologie dla architektów.

wzornik

Dizajnerskie oświetlenie i ogrzewanie, które sprawdzi się w jesienne wieczory.

z archiwum

Czy nauczanie architektury może być radykalne? Archiwalne fragmenty artykułów wybrała Ewa P. Porębska.

zawód architektka

W Polsce na razie idziemy jeszcze w kierunku instalacji, ale być może za 20 lat zorientujemy się, że istnieje też inna droga.

Szukasz innych wydań ?

Sprawdź archiwum