Z archiwum „Architektury-murator". Wieczne dylematy i zawsze od nowa. Architektura edukacji
Polska architektura ma wiele znakomitych osiągnięć w projektowaniu obiektów edukacyjnych – przypomina Ewa P. Porębska i wybiera znaczące fragmenty archiwalnych artykułów miesięcznika.
Obraz swojej podstawówki zachowjemy na całe życie. I dlatego dzieci nie powinny odczuć jej bylejakości. Ważna jest trwałość materiałów i ich jakość – pieniądze na to (pochodzące przecież z naszych podatków) powinny być zagwarantowane w pierwszej kolejności – z dwoma pierwszymi zdaniami z tej wypowiedzi Stanisława Niemczyka trudno się nie zgodzić, lecz z drugim członem zapewne polemizowałoby już wielu architektów. W 2010 roku, gdy Grzegorz Piątek opisywał modułowe przedszkole (autorstwa Płaskowicki & Partnerzy) na warszawskim Targówku, jego tymczasowość uznawał za wiodącą zaletę. I wcale nie dlatego, że o przedszkole, a nie szkołę tu chodzi, ale z racji malejącej potrzeby trwałości architektury dla edukacji, choćby ze względu na coraz większą mobilność społeczeństwa. Przyglądając się w bieżącym numerze „A-m” najnowszym tendencjom w projektowaniu obiektów edukacyjnych, warto pamiętać, że polska architektura ma w swojej historii – zarówno tej dawniejszej, jak i z ostatnich lat, już po przełomie politycznym 1989, wiele znakomitych osiągnięć w tej dziedzinie, i to jakby wbrew ciągłym zmianom i reformom szkolnictwa. (EPP)
Stanisław Niemczyk, „A-m” 02/2001, Mój ulubiony budynek. Szkoła polskości: Obraz swojej podstawówki zachowujemy na całe życie. I dlatego dzieci nie powinny odczuć jej bylejakości. Ważna jest trwałość materiałów i ich jakość – pieniądze na to (pochodzące przecież z naszych podatków) powinny być zagwarantowane w pierwszej kolejności.
Grzegorz Piątek, „A-m” 04/2010, Przedszkole modułowe na warszawskim Targówku: Parterowe pawilony są tymczasowe, a materiały wręcz ostentacyjnie tanie. Te same rozwiązania plastyczne i materiałowe w obiekcie stałym wydawałyby się tandetne. Tu współtworzą budynek, który nie jest kosztownym, starannie wykonanym gadżetem, niepozostawiającym pola do popisu dziecięcej wyobraźni, ale czymś w rodzaju zestawu kolorowych, inspirujących klocków Lego. (…) Polska jak na warunki europejskie to kraj ludzi młodych, jednak spadek liczby urodzeń przy jednoczesnym wydłużeniu długości życia spowoduje z czasem zmianę tej sytuacji. Średnia wieku wynosi w tej chwili 36 lat (39 w całej Unii). Problem niepotrzebnej infrastruktury edukacyjnej dotknie prędzej czy później każdą miejscowość, a fundowanie trwałych szkół czy przedszkoli może w obliczu wzrostu mobilności społeczeństwa okazać się nieprzyzwoitą ekstrawagancją.