Krajobraz polskiej architektury 2069

2019-03-26 9:50 Teksty: Olga Drenda, Łukasz Orbitowski, Adam Robiński, Łukasz Wojciechowski Ilustracje: Rafał Kucharczuk
Fragment kolażu Rafała Kucharczuka
Autor: Rafał Kucharczuk

Tym razem robimy Krok w przyszłość z antropolożką, pisarzem, dziennikarzem i architektem, którzy specjalnie dla nas przelali na papier swoje refleksje i przewidywania. O tym, jak zmieni się polska architektura i krajobraz w ciągu 50 lat piszą Olga Drenda, Łukasz Orbitowski, Adam Robiński i Łukasz Wojciechowski.

Rok 2019 nie wydaje się przełomowy, szczególnie znaczący w historii. Dla nas jest jednak ważny, bo właśnie teraz przypada 25. rocznica istnienia „Architektury-murator”. Z okazji jubileuszu staramy się patrzeć równocześnie w przeszłość, na minione ćwierćwiecze, jak i w przyszłość. Ale w teraźniejszości, w roku 2019, również wiele się dzieje. W Warszawie powstaje najwyższy wieżowiec Unii Europejskiej. W miejscu budynków, które wyróżnialiśmy 20 lat temu w warszawskich edycjach konkursu ŻYCIE W ARCHITEKTURZE, realizowane są zupełnie nowe obiekty. Wyższe i bardziej pojemne. W końcu ruszyła budowa Muzeum Sztuki Nowoczesnej na najbardziej centralnym i pustym placu Polski. Wielokrotnie o nim pisaliśmy. Rząd polski twardo negocjuje z Komisją Europejską przekop Mierzei Wiślanej. Centralne lotnisko w Baranowie zmienia swą planowaną lokalizację, „odlatując” coraz dalej od Warszawy. Analizy dotyczące ocieplenia klimatu są co najmniej niepokojące. Co z tego wyniknie? Jak zmieni się polski krajobraz – architektoniczny i naturalny – za pięćdziesiąt lat? W jakim otoczeniu i jakich budynkach będziemy żyć, mieszkać, bawić się i pracować? Które z tych już istniejących i powstających dzisiaj przetrwają i będą nam nadal służyć? Przewidywanie przyszłości to bardzo niepewne zajęcie, nadal pomocne może być tu wróżenie z fusów albo zaglądanie do szklanej kuli. Działają oczywiście profesjonalni futurolodzy, jednak ich prognozy jak dotąd raczej się nie sprawdzały. Dlatego w odkrywaniu przyszłości postanowiliśmy zdać się na intuicję kilku doskonale piszących osób, które z powodów zawodowych bacznie obserwują nasze otoczenie, architekturę i krajobraz. Być może to właśnie oni potrafią najszybciej wychwycić delikatne znaki, ledwie zarysowujące się trendy mówiące o tym, jak będzie wyglądała Polska w roku 2069. Czterem opowieściom towarzyszy, oparta na nich, ale jednak autorska, subiektywna wizja świata przyszłości stworzona przez młodego polskiego grafika. (AD)

Szukasz innych wydań ?

Sprawdź archiwum